Melila to pierworodna córka. Co prawda urodziła się jako najmniejsza, ale pracowicie wykorzystała czas, który dzielił ją od narodzin brata i spędziła go na wędrówce od góry do dołu próbując mleka mamy z każdego sutka :) Melila jest bardzo kontaktowa i czarująca - wzięta na ręce od razu rozdaje buziaczki i słodko się wtula. W niczym jej również nie przeszkadza fakt, że jest nieco mniejsza od reszty rodzeństwa - na równi rozrabia i szaleje. W wieku około siedmiu tygodni nawet zaczęła obejmować prym w kwestii szalonych zabaw i rozrabiania. Szczególną atencją darzy podkłady higieniczne... drze je w drobny mak i niezwykle ją to raduje :) To ona odkryła, mając ok 4-5 tygodni, wiszącą aż do podłogi firankę w kuchni. Od tego czasu to najlepsza zabawa maluchów: ciągną ją albo się w nią zaplątują i tam brykają to w prawo to w lewo :) 

Melila, nazywana przeze mnie Lilka, jest wyjątkowo całuśną sunią, uwielbiającą wręcz wszelkie formy pieszczot i spędzania czasu na rękach bądź kolankach. Jest kontaktowa i bardzo radosna. Czaruje też słodkim i zupełnie "niewinnym" spojrzeniem, co ułatwia jej osiągnięcie celu w postaci wzięcia na rączki :) Szczególnie dobrze i intensywnie praktykuje ten zwyczaj w odniesieniu do gości, najczęściej odnosząc pełen sukces.   

Melila bardzo ładnie się zapowiada - jest bardzo proporcjonalna, o ładnym przedpiersiu, doskonałym kątowaniu kończyn, prościutkim grzbiecie i urodziwej główce. Bardzo dobrze zapowiada się wystawowo. 

Melila mieszka w Bydgoszczy ze wspaniałą ludzką rodziną, bokserką Pepsi, jamnikiem Nigelem Vita-Red i białą kotką do towarzystwa.