Co prawda urlop w październiku bywa ryzykowany (o ile nie wyjeżdża się na Malediwy), ale życie tak się potoczyło, że nie było innego wyjścia. W ten oto sposób znalazłam się w połowie października w Szczecinie, o którym słyszałam, że jest pięknym, a do tego bardzo pozytywnym miastem. Postanowiłam to więc sprawdzić :)
Dość szybko okazało się, że tak rzeczywiście jest - przyjaźni i bardzo życzliwi ludzie, piękne miasto i okolice i dość szybki dojazd nad morze. Czego można chcieć więcej? Czas dzieliłam więc między zwiedzanie Szczecina, spacerki (np. piękny sobotni spacer w Parku Kasprowicza) i szaleństwo na psich wybiegach. Na wybiegach tych psy mogą swobodnie biegać i zajmować się swoimi psimi sprawami - zawierać znajomości ludzko-psie, kopać dołki do woli, korzystać z podstawowych urządzeń do agility. Ze wszystkiego bardzo ochoczo moje dziewczyny korzystały, wraz z towarzystwem rzecz jasna :) Finałem naszego pobytu była całodzienna niedzielna wycieczka nad morze, opatrzona cudną pogodą - było bardzo ciepło i słonecznie. Pojechaliśmy do Pobierowa i stamtąd przeszliśmy brzegiem morza do Trzęsacza. W Trzęsaczu są słynne ruiny kościoła, który jest systematycznie zabierany przez morze. Aktualnie została już jedna niepełna ściana, więc podwójnie cieszę się, że zdążyłam jeszcze te ruiny zobaczyć. Ten wspaniały dzień, na który składało się pływanie w morzu, kopanie dołków na plaży i gonienie mew (z jamniczej strony rzecz jasna) spędziliśmy z wspaniałymi przyjaciółmi - Adą i jej jamniczką długowłosą miniaturową Larą, Iwoną i jej jamniczkami długowłosymi Gają i Juną oraz papillonem Bunią, Marceliną i urodzonym w naszej hodowli jamnikiem długowłosym standardowym Kingstonem oraz mamą Marceliny Dorotą i jej papillonem Gizmem. Towarzystwo było więc doborowe... i właśnie dlatego ten dzień był tak piękny!
Za cały nasz pobyt bardzo serdecznie dziękuję Marcelinie i Michałowi, Iwonie, Adzie i Dorocie. Ugościliście nas wspaniale, pokazaliście piękny Szczecin i okolice, znaleźliście czas na luźne pogaduchy, wymianę doświadczeń psich, spacery i wiele innych atrakcji :) To dzięki Wam mój urlop okazał się tak wspaniały - dziękuję :)
Karolina Czempas
Domowa hodowla jamników długowłosych standardowych
Tel. 796-055-618
mail: hodowla.vitared@gmail.com